Przygotowanie psa do długiej wyprawy trekkingowej
Zabranie psa na długą wyprawę trekkingową to nie lada wyzwanie, ale może być też niezapomnianą przygodą dla obu stron. Zanim jednak spakujemy plecaki i ruszymy w drogę, musimy odpowiednio przygotować naszego czworonożnego przyjaciela do czekających go trudów. Podstawą jest oczywiście dobra kondycja fizyczna psa. Jeśli nasz pupil większość czasu spędza na kanapie, nie możemy oczekiwać, że nagle przebiegnie kilkadziesiąt kilometrów dziennie z plecakiem na grzbiecie.
Zacznijmy więc od stopniowego zwiększania aktywności fizycznej psa. Codzienne spacery powinny być coraz dłuższe i bardziej intensywne. Warto wprowadzić elementy biegania, wspinaczki czy pokonywania przeszkód. Pamiętajmy jednak, żeby nie przesadzić – zbyt gwałtowne zwiększenie wysiłku może prowadzić do kontuzji. Dobrym pomysłem jest też zabranie psa na kilka krótszych wycieczek przed planowaną długą wyprawą. Dzięki temu oswoi się z nowym rodzajem aktywności i będziemy mogli ocenić, jak radzi sobie w terenie.
Równie ważne jak przygotowanie fizyczne jest przygotowanie mentalne. Pies musi nauczyć się nowych komend i zachowań, które będą niezbędne podczas wyprawy. Na przykład, powinien bez wahania wracać na zawołanie, nie gonić dzikich zwierząt i ignorować rozpraszające bodźce. Warto też przyzwyczaić go do noszenia plecaka czy butów ochronnych, jeśli planujemy ich użycie podczas trekkingu. Początkowo może to być dla psa dziwne i niewygodne, ale z czasem powinien się przyzwyczaić.
Nie zapominajmy też o wizycie u weterynarza przed wyjazdem. Specjalista powinien ocenić, czy pies jest w odpowiedniej kondycji do tak intensywnego wysiłku i czy nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych. To także dobry moment, żeby zaktualizować szczepienia i zabezpieczyć psa przed pasożytami. Weterynarz może też doradzić, jakie leki i środki pierwszej pomocy warto zabrać ze sobą na wyprawę.
Dobór odpowiedniego sprzętu dla psa-podróżnika
Odpowiedni sprzęt to klucz do udanej wyprawy, zarówno dla nas, jak i dla naszego czworonożnego towarzysza. Zacznijmy od plecaka dla psa. Musi być on dobrze dopasowany, nie uciskać i nie ograniczać ruchów. Najlepiej wybrać model z regulowanymi paskami i miękkim wyścieleniem. Pamiętajmy, że pies nie powinien dźwigać więcej niż 10-15% swojej masy ciała. W plecaku możemy umieścić jedzenie dla psa, miskę, zabawkę i ewentualnie lekki kocyk.
Buty ochronne to kolejny ważny element wyposażenia, szczególnie jeśli planujemy wędrówkę po kamienistym lub bardzo gorącym terenie. Nie wszystkie psy od razu zaakceptują buty, dlatego warto przyzwyczajać je do noszenia stopniowo, jeszcze przed wyprawą. Wybierzmy model z solidną, antypoślizgową podeszwą i wygodnym zapięciem.
Nie możemy zapomnieć o wygodnej uprzęży i solidnej smyczy. Tradycyjna obroża może nie sprawdzić się podczas intensywnego wysiłku, natomiast dobrze dopasowana uprząż rozłoży nacisk na większą powierzchnię ciała psa. Smycz powinna być wytrzymała, ale jednocześnie lekka. Warto rozważyć model z amortyzatorem, który zamortyzuje nagłe szarpnięcia.
Jeśli chodzi o legowisko, najlepiej sprawdzi się lekka, składana mata izolacyjna. Zapewni ona psu komfort podczas odpoczynku i ochroni przed zimnem od podłoża. W chłodniejsze noce może się przydać lekki, ale ciepły kocyk lub nawet specjalny śpiwór dla psów.
Pamiętajmy też o akcesoriach, które ułatwią nam opiekę nad psem podczas wyprawy. Składana miska na wodę i jedzenie, butelka z dozownikiem do łatwego pojenia psa, szczotka do wyczesywania, a także woreczki na odchody – to wszystko powinno znaleźć się w naszym ekwipunku. Warto też zabrać kilka ulubionych zabawek psa – pomogą mu się zrelaksować i poczuć bardziej komfortowo w nowym otoczeniu.
Radzenie sobie ze stresem psa w nieznanym środowisku
Zmiana otoczenia i intensywny wysiłek mogą być dla psa źródłem stresu. Jako odpowiedzialni opiekunowie, musimy umieć rozpoznać oznaki niepokoju u naszego pupila i wiedzieć, jak mu pomóc. Pierwsze dni wyprawy mogą być dla psa szczególnie trudne – wszystko jest nowe, pełne nieznanych zapachów i dźwięków. Może to prowadzić do nadmiernego pobudzenia, lęku, a nawet agresji.
Kluczowe jest zachowanie spokoju i cierpliwości. Psy doskonale wyczuwają nasze emocje, więc jeśli my będziemy zdenerwowani, nasz pupil tym bardziej się zestresuje. Starajmy się utrzymać rutynę – karmienie i odpoczynek o stałych porach pomogą psu poczuć się bezpieczniej. Nie zmuszajmy go do niczego na siłę – jeśli pies boi się przejść przez strumień czy wspiąć się na skałę, nie ciągnijmy go za smycz. Zamiast tego, zachęćmy go spokojnie i pozwólmy oswoić się z nową sytuacją w swoim tempie.
Warto zabrać ze sobą coś, co pachnie domem – ulubioną zabawkę czy kocyk. Znajomy zapach pomoże psu się zrelaksować. Regularnie chwalmy i nagradzamy psa za dobre zachowanie – to wzmocni jego pewność siebie. Jeśli widzimy, że pies jest bardzo zestresowany, zróbmy przerwę. Znajdźmy spokojne miejsce, gdzie możemy się zatrzymać, dać psu czas na odpoczynek i przytulić go. Czasem kilka minut spokoju może zdziałać cuda.
Pamiętajmy też o odpowiedniej dawce snu i odpoczynku. Zmęczony pies będzie bardziej podatny na stres, dlatego nie przesadzajmy z długością dziennych etapów. Lepiej iść wolniej i robić częstsze przerwy, niż forsować psa ponad jego możliwości. W nocy zapewnijmy psu ciche i bezpieczne miejsce do spania, najlepiej blisko nas.
W skrajnych przypadkach, gdy pies wykazuje silne objawy stresu, warto rozważyć naturalne środki uspokajające. Można użyć feromonów w sprayu lub specjalnych ziół dla psów – zawsze po konsultacji z weterynarzem. Jednak najważniejsze jest nasze wsparcie i cierpliwość. Z czasem większość psów przyzwyczaja się do nowej sytuacji i zaczyna czerpać radość z wyprawy.
Żywienie i nawadnianie psa podczas długotrwałego trekkingu
Odpowiednie żywienie i nawadnianie psa podczas intensywnego wysiłku to podstawa jego dobrego samopoczucia i wydolności. Podczas długiej wyprawy trekkingowej zapotrzebowanie energetyczne psa znacząco wzrasta – może być nawet dwu- lub trzykrotnie wyższe niż normalnie. Dlatego kluczowe jest dobranie odpowiedniej karmy o wysokiej wartości odżywczej i kalorycznej.
Najlepiej sprawdzi się wysokiej jakości karma sucha, bogata w białko i tłuszcze. Można ją uzupełnić o karmę mokrą, która dostarczy dodatkowej porcji wody. Ilość pokarmu należy zwiększyć adekwatnie do wysiłku, ale pamiętajmy, żeby robić to stopniowo. Zbyt gwałtowna zmiana diety może prowadzić do problemów żołądkowych. Warto rozważyć podawanie psu przekąsek energetycznych podczas postojów – mogą to być specjalne batony dla psów lub małe porcje zwykłej karmy.
Jeszcze ważniejsze niż jedzenie jest odpowiednie nawodnienie psa. Psy, szczególnie te z gęstą sierścią, są bardziej narażone na przegrzanie niż ludzie. Dlatego musimy pilnować, żeby nasz pupil pił regularnie i w wystarczających ilościach. Nie czekajmy, aż pies sam poprosi o wodę – oferujmy mu ją co 15-20 minut marszu. Jeśli pies niechętnie pije, możemy zachęcić go dodając do wody odrobinę bulionu bez soli lub specjalnego preparatu elektrolitowego dla psów.
Pamiętajmy, że nie każde źródło wody w terenie jest bezpieczne dla psa. Stojąca woda w kałużach czy małych zbiornikach może zawierać groźne bakterie lub pasożyty. Najlepiej zawsze mieć przy sobie zapas czystej wody dla psa. Jeśli musimy korzystać z naturalnych źródeł, wybierajmy szybko płynące strumienie, a wodę najlepiej przegotować lub użyć tabletek do jej oczyszczania.
Warto też zwrócić uwagę na porę karmienia. Nie podawajmy psu dużych porcji jedzenia tuż przed intensywnym wysiłkiem – może to prowadzić do skrętu żołądka, szczególnie u dużych ras. Lepiej nakarmić psa mniejszą porcją na godzinę lub dwie przed wyruszeniem w trasę, a następnie uzupełniać energię małymi przekąskami w ciągu dnia. Główny posiłek