W każdym mieście, w każdej wiosce są ludzie, którzy codziennie zmieniają świat wokół siebie. Nie szukają rozgłosu, nie potrzebują podziękowań – po prostu widzą problem i działają. Oto ich historie, które dodają wiary w to, że dobro wciąż istnieje.
Pani Krystyna i jej kulinarna rewolucja
W małej miejscowości pod Białymstokiem 72-letnia Krystyna od ośmiu lat prowadzi Babciną stołówkę. Wszystko zaczęło się, gdy zobacła, jak dzieci z biedniejszych rodzin przychodzą do szkoły bez śniadania.
Pamiętam ten dzień – mroźny poniedziałek w styczniu. Zobaczyłam chłopca, który jadł suchy chleb łamany na pół z kolegą. Następnego dnia zaczęłam przynosić kanapki – opowiada z błyskiem w oku. Dziś jej kuchnia serwuje codziennie około 50 posiłków. Wszystko przygotowywane wg starych przepisów, z lokalnych produktów.
Marek – nauczyciel przyszłości
W Łodzi 28-letni Marek, programista w korporacji, poświęca każdy weekend, by uczyć dzieci z rodzin zastępczych podstaw kodowania. Jego zajęcia to nie tylko sucha teoria – dzieci od razu tworzą proste gry i aplikacje.
- Najważniejsze to pokazać im, że mogą – mówi Marek
- W ciągu 2 lat przeszkolił już 120 dzieci
- 5 jego podopiecznych dostało się do technikum programistycznego
Leśniczy z misją
Krzysztof, leśniczy z Puszczy Białowieskiej, od 15 lat walczy o uratowanie populacji rysia w Polsce. Jego praca wymaga cierpliwości i poświęcenia – często całymi nocami monitoruje zwierzęta.
Ludzie pytają, po co mi to. A ja po prostu wiem, że jeśli nie my, to kto? – mówi. Dzięki jego wysiłkom w ostatnich 3 latach na świat przyszło 15 młodych rysi. Każdemu nadaje imię i zna je osobiście.
Anna i jej walka z wykluczeniem
Anna z Wrocławia, matka niepełnosprawnego dziecka, stworzyła pierwszą w mieście kawiarnię zatrudniającą wyłącznie osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Kawiarnia inna niż wszystkie – tak mówią o niej klienci.
Rok | Liczba pracowników | Wykształcone osoby |
---|---|---|
2019 | 4 | 2 |
2023 | 12 | 27 |
Dawid i jego podwórkowa akademia
W jednej z najbiedniejszych dzielnic Poznania Dawid, były wychowanek domu dziecka, stworzył miejsce, gdzie dzieci mogą odrabiać lekcje i rozwijać pasje. Wszystko w starej piwnicy, którą sam wyremontował.
Wiem, jak to jest, gdy nikt ci nie pomaga – przyznaje. Dziś jego podwórkowa akademia pomaga około 30 dzieciom dziennie. Największy sukces? Trójka jego podopiecznych studiuje teraz pedagogikę.
Siostry z energią
16-letnia Ola i 14-letnia Kasia z małej wsi pod Lublinem postanowiły zmienić los starszych sąsiadów. Zorganizowały zbiórkę na panele słoneczne dla najbiedniejszych rodzin.
Babcia Marysia płaciła 500 zł za prąd. To było niesprawiedliwe – mówią. Dzięki ich akcji 10 rodzin otrzymało darmową energię. Teraz planują rozszerzyć projekt na sąsiednie wioski.
Jak możesz zostać lokalnym bohaterem?
Wystarczy rozejrzeć się wokół. Może w twojej okolicy są:
– Samotni seniorzy potrzebujący pomocy
– Dzieci, które nie mają gdzie odrabiać lekcji
– Miejsca, które wymagają odnowienia
Nie musisz od razu zmieniać świata. Zacznij od małych kroków – jak ci bohaterowie. Ich historie pokazują, że każdy z nas może coś zmienić. Wystarczy chcieć.