**Syndrom Uwięźnięcia Nerwu Łokciowego u Kulturystów i Osób Podnoszących Ciężary: Przyczyny, Zapobieganie i Skuteczne Metody Rehabilitacji**

**Syndrom Uwięźnięcia Nerwu Łokciowego u Kulturystów i Osób Podnoszących Ciężary: Przyczyny, Zapobieganie i Skuteczne Metody Rehabilitacji** - 1 2025





Syndrom Uwięźnięcia Nerwu Łokciowego u Kulturystów i Osób Podnoszących Ciężary

Dlaczego kulturzyści i ciężarowcy cierpią na problemy z nerwem łokciowym?

W świecie sportów siłowych niewiele rzeczy jest bardziej frustrujących niż ból i drętwienie łokcia czy przedramienia, które utrudniają trzymanie sztangi. To często pierwsze objawy uwięźnięcia nerwu łokciowego – schorzenia, które w środowisku kulturystów i ciężarowców występuje znacznie częściej, niż się powszechnie sądzi. Problem zwykle zaczyna się niewinnie: od delikatnego mrowienia w palcu małym i serdecznym, które z czasem przechodzi w uporczywy dyskomfort.

Nerw łokciowy, biegnący wzdłuż wewnętrznej strony łokcia (to ten, który strzelamy przypadkiem uderzając o kant stołu), w trakcie intensywnych treningów jest szczególnie narażony na ucisk. Gdy wykonujemy ćwiczenia takie jak uginanie przedramion ze sztangą, wyciskanie francuskie czy nawet martwy ciąg, nerw może być okresowo drażniony przez otaczające struktury – mięśnie, więzadła czy powięź. Z czasem drobne urazy kumulują się, prowadząc do stanu zapalnego i typowych objawów neuropatii.

Jak rozpoznać, że to właśnie zespół kanału łokciowego?

Nie każdy ból łokcia oznacza problem z nerwem. Charakterystyczne dla tego schorzenia są objawy neurologiczne: mrowienie i drętwienie promieniujące od łokcia w dół, do czwartego i piątego palca. Wielu sportowców zgłasza też osłabienie chwytu – nagle okazuje się, że sztangę trzyma się jakoś inaczej, a dotychczasowe ciężary wymagają nienaturalnego wysiłku. W zaawansowanych przypadkach może dojść nawet do zaniku mięśni kłębika (tej miękkiej części dłoni pod małym palcem).

Testem, który możesz wykonać samodzielnie, jest opukiwanie nerwu w kanale łokciowym (objaw Tinela) lub zginanie łokcia na dłuższy czas – jeśli wywołuje to nasilenie dolegliwości, prawdopodobnie mamy do czynienia z jego podrażnieniem. Jednak ostateczną diagnozę powinien postawić lekarz, najlepiej specjalista ortopeda lub neurolog, czasem z pomocą badania EMG, które oceni przewodzenie nerwowe.

Zapobieganie – bo lepiej nie dopuścić niż leczyć

Kluczem do uniknięcia problemów z nerwem łokciowym jest uważna obserwacja własnego ciała i mądre planowanie treningów. Wiele osób popełnia podstawowy błąd – przywiązuje się do konkretnego rozstawu dłoni na sztandze i nigdy go nie modyfikuje. Tymczasem zmiana szerokości chwytu nawet o kilka centymetrów może znacząco odciążyć newralgiczne struktury. Warto też zwrócić uwagę na technikę – podczas uginania przedramion łokcie nie powinny uciekać do przodu, co zwiększa napięcie w kanale łokciowym.

Nie bez znaczenia jest też dobór sprzętu. Sztangi z bardzo wąskim, agresywnym rowkiem (tzw. ostre gryfy) mogą nadmiernie uciskać nerw w okolicy nadgarstka. W okresach intensywnych treningów warto stosować opaski elastyczne na łokcie, które stabilizują staw bez całkowitego ograniczania ruchomości. I najważniejsze – przy pierwszych objawach dyskomfortu, zamiast zwiększać ilość maści przeciwbólowych, lepiej odpuścić 10% obciążenia i skupić się na idealnej technice.

Rehabilitacja, która faktycznie działa

Gdy problem już się pojawi, typowe odczekanie rzadko przynosi trwałą poprawę. Skuteczna rehabilitacja powinna być trójtorowa: zmniejszenie stanu zapalnego, odbarczenie nerwu i stopniowe przywracanie pełnej funkcji. W ostrej fazie pomocne mogą być zabiegi fizykalne – ultradźwięki czy laser zmniejszające obrzęk wokół nerwu. Jednak prawdziwą różnicę robi terapia manualna wykonywana przez doświadczonego fizjoterapeutę, który potrafi delikatnie zmobilizować nerw i uwolnić go z przykurczonych tkanek.

Ćwiczenia warto rozpocząć od prostych rozciągnięć – na przykład powolnego prostowania i zginania łokcia z jednoczesnym odwiedzeniem ramienia. Później wprowadza się wzmacnianie mięśni stabilizujących łopatkę (często ich osłabienie przyczynia się do przeciążeń w obrębie kończyny) oraz propriocepcję – trening czucia głębokiego z użyciem np. taśm elastycznych. Wracając do treningu siłowego, na początku lepiej unikać ćwiczeń wymagających długotrwałego zgięcia łokcia (jak niektóre warianty pompki na poręczach) i stopniowo zwiększać zakres ruchu.

Pamiętaj, że nerwy regenerują się wolniej niż mięśnie – czasem pełna poprawa wymaga nawet kilku miesięcy konsekwentnej pracy. Ale włożony wysiłek się opłaca, bo zaniedbany zespół kanału łokciowego może prowadzić do trwałego uszkodzenia nerwu i konieczności interwencji chirurgicznej. Jeśli więc łokieć zaczyna regularnie przypominać o sobie podczas treningów, nie bagatelizuj tego – im wcześniej podejmiesz działania, tym większa szansa na szybki i trwały powrót do pełnej sprawności.